siedzę i czekam nie wiem sama na co. nudzi mi się. boli mnie głowa, nos, gardło
już nie. w tym roku nowym trendem jest spędzenie sylwestra w domu. wszystkie
alternatywne i nawiedzone studentki filologii lub kulturoznastwa o tym marzą.
a, i nie możemy zapomnieć o wychudzonych poetach i fotografach. i o licealistkach.
i o studentach teatrologii. nudzi mi się i marudzę.
Dotyk_Anioła
30 grudnia 2005 o 17:26
Taaa... Nowy trend... A ja podatna na modę jestem... I Sylwester z Jedynką spędzę...
Buehehee, ej, ale wiesz, ze to prawda?:D Kilkoro moich znajomych, wliczających się w społecznosci wymienione przez Ciebie marzy o sylwestrze w domu! Ja sama miałam go tak spędzić, ale... nie wyszło ;)
ptaszysko
29 grudnia 2005 o 19:39
zdrowiej a szybko i... już wiesz co! :-))
padaPada
29 grudnia 2005 o 17:57
taaa. uczcijmy ich wszystkich minuta ciszy. ze niby jeszcze zyja? ale co to za zycie ;P
Dodaj komentarz