zaraz przyjdą i zabiorą mi psa. zaraz przyjdą i zabiorą mi psa. małego, śmierdzącego
i sikającego wszędzie psa. małą kulkę radości. ale z taaaakimi zębiskami.
może to niewychowawcze, ale na ostatnim spacerze, gdy mijaliśmy jamnika, powiedziałam
do mojego psa - ty nigdy taki duży nie urośniesz.
zaraz przyjdą i zabiorą mi psa, którego już polubiłam.
ew
19 września 2005 o 15:07
tak! swinke!
a tak zupelnie przy okazji:
ODDAM SWINKI, SZTUK DWIE
SMIERDZA, ZJADAJA WSZYSTKO CO SPOTKAJA NA SWOJEJ DRODZE
(SZCZEGOLNA UWAGE POSWIECAJAC KSIAZKOM I KABLOM)
KWICZA, NIE DAJA SPAC W NOCY.
INNYCH ZALET NIE ZAUWAZONO.
a nie możesz miec własnego, wtedy byś się nie bała tego, że Co go ktoś zabierze?
kuba
18 września 2005 o 22:40
Zalecam nabycie zwierzątka, którego pani Janka nie będzie się bać a które nie będzie smutne w domu. Może świnka morska? to fajne zwierzę. Co prawda nie ma fajnego mokrego nosa i nie wącha wszystkiego, ale za to zajmie się sobą jak Cię nie będzie.
a tak zupelnie przy okazji:
ODDAM SWINKI, SZTUK DWIE
SMIERDZA, ZJADAJA WSZYSTKO CO SPOTKAJA NA SWOJEJ DRODZE
(SZCZEGOLNA UWAGE POSWIECAJAC KSIAZKOM I KABLOM)
KWICZA, NIE DAJA SPAC W NOCY.
INNYCH ZALET NIE ZAUWAZONO.
dziekuje za uwage
Dodaj komentarz