Fryzjerka mieszka w moim domu... Nożyczki ma krótkie... Ale strzyże fajnie (i ma ładne oczy).
Żuber
14 listopada 2005 o 14:51
Hejka.
Niekoniecznie Cię znam, ale dziś jest ważny dzień.
Dziś niszczę swojego bloga.
Było mi niewspółmiernie miło tworzyć razem również z Tobą blogową rodzinkę.
A byłoby mi jeszcze radośniej na duchu, gdyby choć dziś ktoś poraz najostatniejszy odwiedził miejsce w sieci na moje myśli. Zapraszam więc i pozdrawiam najmilej jak potrafię :o)
Trzymaj się!
(www.zuber.blog.gery.pl)
_hmm
14 listopada 2005 o 14:46
to typowe. tak mi sie wydaje, choc na niczym sie nie znam. Ja kocham dlonie kazdego fryzjera, ktory dotyka moich wlosow. I niewazne czy sa to dlonie meskie czy kobiece...
padaPada
14 listopada 2005 o 14:46
Przypomnialas mi, ze tez musze sie wybrac do fryzjerki. Tym razem jakis nowy zaklad wybiore, bo tamtego juz nie kocham
Niekoniecznie Cię znam, ale dziś jest ważny dzień.
Dziś niszczę swojego bloga.
Było mi niewspółmiernie miło tworzyć razem również z Tobą blogową rodzinkę.
A byłoby mi jeszcze radośniej na duchu, gdyby choć dziś ktoś poraz najostatniejszy odwiedził miejsce w sieci na moje myśli. Zapraszam więc i pozdrawiam najmilej jak potrafię :o)
Trzymaj się!
(www.zuber.blog.gery.pl)
Dodaj komentarz