po tygodniu sztucznego podtrzymywania życia w szpitalu zmarła moja babcia.
ka
23 stycznia 2008 o 12:03
na pewno jest w lepszym świecie..
Juti
20 stycznia 2008 o 13:47
kochana... bardzo mi przykro że cię to spotkało:( ale pomyśl sobie że w niebie jest jej lepiej że tam nie cierpi...tam jest z Bogiem i teraz patrzy na ciebie z góry... wiem że to boli. Mój dziadek zmarł w dzień dziecka a jeszcze ja wtedy wyjechałam na dwa dni. więc uwierz że rozumiem co znaczy ten ból....trzymaj się i pamiętaj że nie jesteś sama jak chcesz wejdż na mojego bloga a tam się możemy sklikać. www.moje-zycie321.blog.onet.pl
Dodaj komentarz