jak ktoś pomaga, to można wyjść z najgorszego dołka.
ilona
13 kwietnia 2006 o 19:57
to nieprawdopodobne, ale zauważyłam pewną prawidłowość... gdy wydaje mi się że jestem już na granicy samotności i nieszczęścia, że już nie dam dłużej rady stawiać czoła przeciwnościom, wtedy zawsze pojawia się ktoś kto pomaga... niesamowite...:) i to niekoniecznie przyjaciel czy choćby znajomy... czasem to ktoś zupełnie obcy... świat pełen jest dobrych i życzliwych ludzi...:)
pozdrawiam serdecznie:)
igła
12 kwietnia 2006 o 19:26
i wejść do głębszego.
Mario_B.
12 kwietnia 2006 o 06:51
Tak 100% racji...Ja pomagałem a chwilowo sam potrzebuje..
pozdrawiam serdecznie:)
Dodaj komentarz